czwartek, 5 marca 2015

Rada #36

Zanim zaczniemy... Jeszcze raz proszę o głosy w ankiecie na Woman With a Demon!
Ankieta: http://sonda.hanzo.pl/sondy,241288,u3Pr.html

- Zrobiłaś to celowo?- Odezwał się do mnie, kiedy tylko weszłam za bar. Uśmiechnęłam się zwycięsko. Cały swój występ patrzyłam mu prosto w oczy, a on nie odrywał ode mnie wzroku. Pożerał moje ciało, jednak w jego spojrzeniu było coś innego. Coś, co sprawiało, że nie gapił się tępo, śliniąc na mój widok, jak reszta facetów w klubie.
- Może.- Wzruszyłam ramionami i zajęłam jeden z taboretów, ponieważ akuratnio nikt nie potrzebował obsługi.
Niall zniknął w tłumie, dlatego też moim jedynym towarzyszem został Harry. Podawał właśnie drinka jakiejś dziewczynie i uśmiechał się do niej uwodzicielsko. Jednak szybko się jej pozbył, podchodząc do mnie.
- Jaki był w tym cel?- Kontynuował naszą rozmowę, zajmując miejsce obok.
- Nie było celu, była zabawa.- Odpowiedziałam.
- Zabawa, Chanel?
- Tak, zabawa.
- A ja sądzę, że to był test.- Zmarszczyłam brwi. Test? Test... To mógł być test.
Podniosłam się powoli, obchodząc Harry'ego dookoła. Moja dłoń przejechała po jego ramieniu. Zatrzymałam się tuż za nim, pochylając nad jego uchem.
- Masz na myśli jeden z tych testów, w których sprawdzam, czy działam na faceta?- Wymamrotałam, a w odpowiedzi uzyskałam cichy pomruk, który niemal w całości został zagłuszony muzyką. Moje dłonie przejechały po klatce piersiowej Harry'ego. Bałam się, że w mojej głowie rodzi się naprawdę głupi pomysł.
Uśmiechnęłam się, stając przed chłopakiem.
- Idę się przebrać, kochanie- Zaakcentowałam i cmoknęłam go w kącik ust na odchodne. Widziałam, że był lekko zdezorientowany.
Zadowolona z siebie ruszyłam na zaplecze, gdzie z powrotem ubrałam swoje wcześniejsze ciuchy. Nie miałam ochoty bawić się dzisiaj w barmankę. Nie chcę obsługiwać pijanych ludzi. Wolę sama trochę wypić i pobawić się z Harrym.
Gotowa wróciłam na salę. Tym razem nie poszłam jednak za bar, ale zajęłam jedno z miejsc przed nim, uśmiechając się do Loczka. Dobrze wiedział, że chce się napić i wiedział co mi podać.

I tak drink za drinkiem. Ciągły śmiech, kilka tańców. Smród potu, alkoholu, papierosów i innych świństw. Ludzie... Przewijający się przez klub ludzie. Drink. Kolejna rozmowa z nim. Niall. I znów drink. Kolejny taniec. Sekunda za minutą, minuta za godziną. I tak dalej. Kolejny drink. Śmiech...

Rada trzydziesta szósta: Tak właściwie, po co nam uwaga otaczających nas osób, skoro my pragniemy uwagi tylko tej jednej?

~~~~~~~~~~~~~~~
Tak, wiem :/ Krótko dzisiaj, ale kiedyś Wam to wynagrodzę! Po prostu jestem zmęczona i padam na twarz xd
Dobranoc <3 I dziekuję za każdą gwiazdkę czy komentarz!

6 komentarzy:

  1. Oj tam, ważne że jest! Hih, widać Chanel ostro zabaluje z tymi drinkami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Padasz na twarz? Chanel bedzia miała chyba tak samo jak tylko rano wstanie XD jeśli wstanie :"")

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ważne że krótkie i tak zajebiste :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację krótki, ale cudowny <3 Zapraszam cię do siebie i mam wielką nadzieję, że skomentujesz :** http://rabel-storry-hs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń